"Ustawiony" przetarg?
W krakowskiej Straży Miejskiej trwa
kontrola, która ma wyjaśnić, czy podczas przetargów związanych z
instalacją systemu monitoringu w Nowej Hucie nie doszło do
złamania ustawy o zamówieniach publicznych - pisze "Dziennik
Polski".
18.10.2003 | aktual.: 18.10.2003 07:19
Dyrektor magistratu zlecił zbadanie sprawy, gdy jeden ze strażników poinformował prezydenta, że otrzymał polecenie "ustawienia" przetargu. Skargę do prezydenta skierował 3 września Aleksander Muller, od 11 lat zatrudniony w straży na stanowisku inspektora ds. łączności, któremu pod koniec lipca wręczono wypowiedzenie umowy o pracę. Oficjalny powód zwolnienia, to zmiany organizacyjne w straży i likwidacja stanowiska. Muller twierdzi jednak, że został zwolniony, bo podpadł przełożonemu, odmawiając ustawienia przetargu.
Jerzy Mądrzyk, zastępca komendanta straży, pod którego adresem padły zarzuty, mówi natomiast: "Te oskarżenia to jakieś bzdury. Najprawdopodobniej zemsta za zwolnienie z pracy. Nigdy w życiu żadnego przetargu nie ustawiałem". Jak było faktycznie - może wyjaśnić chyba tylko prokuratura. Tyle, że nikt dotychczas nie złożył do niej doniesienie. Inspektorzy z Wydziału Kontroli Urzędu Miasta, którzy badają sprawę, mogą najwyżej ustalić czy w dokumentach wszystko się zgadza i czy nie doszło do naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych. Jeśli tak, sprawa trafi do prokuratury - odnotowuje "DP".