USA o Ukrainie
Stany Zjednoczone wstrzymują się z oceną rzekomego wtargnięcia rosyjskiego konwoju wojskowego na Ukrainę i rzekomego zbombardowania go przez ukraińska armię. Biały Dom skrytykował jednak prowokacyjne działania Moskwy ma wschodzie Ukrainy.
Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Caitlin Hayden oświadczyła, że amerykańskie władze zbierają informacje na temat doniesień o zniszczeniu przez ukraińskie siły bezpieczeństwa pojazdów w rosyjskim konwoju. - Na tym etapie nie jesteśmy gotowi do potwierdzenia tych informacji - podkreśliła. Wyraziła jednak zaniepokojenie powtarzającymi się przypadkami wtargnięcia sił rosyjskich na terytorium Ukrainy.
Hayden stwierdziła, że Rosja nie ma prawa wysyłać na Ukrainę pojazdów, ludzi i ładunków pod jakimkolwiek pretekstem bez pozwolenie rządu w Kijowie. Przedstawicielka Białego Domu oceniła działania Rosji w ostatnich tygodniach jako "skrajnie niebezpieczne i prowokacyjne". Chodzi przede wszystkim o przekazywanie separatystom czołgów, pojazdów opancerzonych, artylerii i wyrzutni rakiet. Caitlin Hayden oskarżyła także Rosję o prowadzenie ostrzału terytorium Ukrainy.