USA nie narzucają przywódcy Palestyńczykom
Wszyscy tylko nie on (AFP)
Stany Zjednoczone nie podejmują próby narzucania przywódcy Palestyńczykom domagając się odejścia Jasera Arafata - powiedział w poniedziałek sekretarz stanu Colin Powell w
wypowiedzi dla francuskiej agencji AFP.
02.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 16:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powell podkreślał, że Palestyńczycy mają swobodę wyboru swoich przedstawicieli, jednak potwierdził przedstawione w ubiegłym tygodniu przez prezydenta Busha stanowisko, że Waszyngton poprze powstanie państwa palestyńskiego tylko po zastąpieniu Jasera Arafata przez innego polityka.
W żadnym wypadku nie dyktujemy Palestyńczykom, kogo mają wybrać na swojego przywódcę. Wyboru dokona naród palestyński - stwierdził Powell.
Nie wydaje mi się, by było rzeczą zabronioną sugerowanie mu, że jeśli wybierze obecne kierownictwo, przyjmiemy to do wiadomości, niech jednak nie oczekuje, że zaczniemy nagle sprzyjać temu kierownictwu równie mocno, jak nie byliśmy mu przychylni w przeszłości - powiedział.
Potrzebujemy nowej dynamiki i nowego kierownictwa - dodał, zwracając uwagę, że propozycje prezydenta Busha zyskały szerokie zrozumienie zagranicą, w tym w Europie i w świecie arabskim. (reb)