Urzędowe pisma pisane wierszem
Radny napisał do prezydenta rymowane pismo, prezydent udzielił mu odpowiedzi wierszem. To pierwszy taki przypadek w lubelskim Ratuszu - czytamy w "Dzienniku Wschodnim".
19.11.2008 | aktual.: 19.11.2008 10:13
Marcin Nowak, miejski radny PO, pisał w sprawie delegacji Stanisława Fica, zastępcy prezydenta, który w trakcie delegacji do ukraińskiego Ługańska nieoczekiwanie zmienił trasę, zahaczając o Odessę i tłumaczył to tym, że... padał deszcz. A Ratusz wyliczył, że koszty wyjazdu wzrosły przez to o 95 zł.
"Dziś dowiedziałem się z miejskiej prasy,
Jak Fic Stanisław ruszył na wczasy,
A ściślej mówiąc, będąc na Wschodzie
Zapragnął przyjrzeć się morskiej wodzie
I miast służbowo zmierzać za Kresy,
Skoczył opalać się do Odessy.
Przejść się po plaży, zebrać muszelki
Czy to jest taki występek wielki?
Jakiż to skandal zwietrzyła prasa?
Czy po wybrzeżu biegł "na golasa”?
Czy wlewał w siebie jakieś procenty,
I usnął w słońcu na umór ścięty?
Czy omamiła go "krasawica”?
Nie, zatem proszę zrozumieć Fica,
Wszak każdy człowiek mknąc przez bezdroża,
Chciałby na chwilę skręcić do morza” - pisał Nowak niespełna miesiąc temu. Radny zaapelował też, by Fic wpłacił do miejskiej kasy 95 zł.
Prezydent od razu oświadczył, że odpowie wierszem. I odpowiedział:
"Twój poemat Marcinie, czytam z przyjemnością,
Cieszę się, że przez dowcip, zerwałeś z wrogością
Otóż musisz wiedzieć, a propos, tematu
Że naprawdę nie było żadnego dramatu”.