Urzędnicze biuro podróży
100 tysięcy złotych mogą w tym roku wydać na
zagraniczne podróże pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w stolicy
Wielkopolski. Prezydenci Poznania w czasie minionych osiemnastu
miesięcy opuszczali kraj 56 razy - podlicza urzędnicze wojaże
"Głos Wielkopolski".
Ponad pół miliona złotych mogą w tym roku wydać na podróże służbowe pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. W budżecie około 100.000 złotych zarezerwowano tylko na wojaże zagraniczne, a pozostałe 445.000 złotych na podróże krajowe.
Członkowie zarządu podróżują bardzo chętnie. Niemal na każdej sesji tłumaczą się radnym ze swoich wyjazdów. W ciągu ostatniego półtora roku ponad 30 razy wyjeżdżali za granicę. Na liście są takie kraje jak: Korea, Francja, Niemcy, Austria, Belgia, Włochy, Ukraina.
"Nie za wszystkie podróże płacą podatnicy. W wielu przypadkach członkowie zarządu jadą na koszt strony zapraszającej" - tłumaczy Krystyna Czajka, rzecznik marszałka województwa wielkopolskiego. "Podatnicy płacą za to za wyjazdy marszałków na cykliczne konwenty, które budzą wiele emocji".
Jedno ze spotkań marszałków województw odbyło się w luksusowym Ośrodku Wypoczynkowym w Arłamowie koło Przemyśla. Debatowano o restrukturyzacji PKP i Narodowym Planie Rozwoju. Przyjęto zaledwie kilka opinii, których projekty powstały przed konwentem. Jak donosiła lokalna prasa, przez dwa dni na obiad serwowano między innymi: bulion z kołdunami, pierś kurczaka z kiwi, roladki szlacheckie. Do tego podawano alkohol. Na kolację były paszteciki z dziczyzny, pierś z indyka z polędwiczkami i rolada ze schabu.
Marszałkowie wyjechali do Lwowa na spotkanie z gubernatorem, które trwało godzinę. Znacznie więcej czasu zajęło zwiedzanie miasta i koncert w operze. Rachunek dla podatnika: noclegi dla 16 marszałków i ich kierowców - 6080 zł; wyżywienie dla 32 osób (3 posiłki) - 1920 zł.
Po świecie latają też władze Poznania. Pięciu prezydentów w ciągu półtora roku wyjechało za granicę 56 razy. Koszt wyjazdów za 2004 rok to ponad 60.000 złotych. Oprócz Europy prezydenci latali do Tajlandii, Kanady i USA.