Upałów nie będzie!
Nie dość, że wiosna zaczęła się później, to nie zapowiada się rewelacyjnie. Do końca czerwca pogoda nie zaskoczy nas upałami, i często trzeba będzie mieć parasol pod ręką.
31.03.2010 | aktual.: 31.03.2010 10:44
– W wiosennych miesiącach w większej części Europy, w tym i u nas, dominować będą chłodne niże. Będzie sporo opadów i częste okresy pochmurnej pogody – tłumaczy Grzegorz Gumiński (44 l.), synoptyk z Biura Prognoz Pro-GEM w Gdyni.
Jak to wygląda w szczegółach? Do połowy kwietnia zapowiada się aura dość chłodna i okresowo deszczowa. Temperatura będzie jeszcze spadać poniżej 10 stopni. W drugiej połowie miesiąca dopiero słońca będzie więcej, a słupki na termometrach często sięgną 15-20 stopni. Tyle że na dłuższe przerwy pomiędzy strefami frontów i opadów nie mamy co liczyć.
Maj będzie chłodniejszy niż można by się spodziewać, okresowo mocno popada deszcz i będą pierwsze burze – te głównie w południowej Polsce. Chłodno zapowiada się długi majowy weekend, potwierdzi się powiedzenie o zimnej Zośce i trzech ogrodnikach. Ciepło widać dopiero w ostatniej dekadzie maja, wtedy maksymalne temperatury osiągną 20-25 stopni.
W czerwcu deszczu będzie już mniej, ale przez północno-wschodnią Polskę często będą przechodzić fronty atmosferyczne. Średnie maksymalne temperatury nie przekroczą 19-21 stopni.