"Upadek Paryża". Rosja grozi Macronowi
W rocznicę rozpoczęcia przez Rosję okupacji Paryża kremlowski propagandysta Aleksiej Puszkow wysyła ostrzeżenie prezydentowi Francji. W ten sposób rosyjski senator daje do zrozumienia Emmanuelowi Macronowi, co się stanie, jeśli wyśle żołnierzy do Ukrainy.
31 marca 1814 rozpoczęła się rosyjska okupacja Paryża. W rocznicę upadku francuskiej stolicy kremlowski propagandysta Aleksiej Puszkow skierował propagandowy wpis w stronę Emmanuela Macrona.
"Trzeba mu przypomnieć, że upadek Napoleona rozpoczął się wraz z wkroczeniem jego armii, liczącej 530-550 tysięcy ludzi, do Rosji w 1812 roku" - grzmi na Telegramie rosyjski senator.
Rosja grozi ponownym upadkiem Paryża
"Czy Emmanuel Macron w ogóle jest tego świadomy? A może historia zaczęła się dla niego wraz z przybyciem do Pałacu Elizejskiego?" - pisze Puszkow, podkreślając, że Berezyna (rzeka, nad którą 210 lat temu rozegrał się bój) stała się symbolem klęski Napoleona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźby Puszkowa w kierunku Macrona pojawiają się po niedawnym oświadczeniu prezydenta Francji. Pod koniec lutego, po spotkaniu głów państw i szefów rządów w Paryżu, Macron powiedział, że pokonanie Rosji jest "niezbędne" dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Dodał przy tym, że nie należy "wykluczać" wysłania w przyszłości zachodnich wojsk lądowych do Ukrainy.
- Nie ma dziś konsensusu w sprawie wysłania wojsk w oficjalny, zaakceptowany i zatwierdzony sposób. Ale w ujęciu dynamicznym niczego nie należy wykluczać. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby Rosja nie mogła wygrać tej wojny - zapowiedział Macron.
W odpowiedzi na te słowa prezydenta Francji Kreml stwierdził, że wysłanie zachodnich wojsk do Ukrainy doprowadzi do bezpośredniego starcia militarnego Rosji z NATO.
Czytaj także:
Źródło: Telegram, WP Wiadomości