Unieważnić referendum
(RadioZet)
Liga Polskich Rodzin złożyła do Sądu Najwyższego protest w sprawie unieważnienia wyników referendum europejskiego.
18.06.2003 15:57
Powód?
Według rzewodniczącego Rady Politycznej LPR Zygmunta Wrzodaka, środki masowego przekazu ewidentnie łamały ciszę wyborczą.
"Szczególnie telewizja publiczna, jak również różne gazety ogólnokrajowe i regionalne" - podkreślił Wrzodak.
LPR w uzasadnieniu protestu złożonego do SN podaje przykłady łamania ciszy wyborczej.
Liga zarzuca "Rzeczpospolitej", że w numerze z 6 czerwca zachęcała do głosowania na "tak" w artykule pt. "Polska potrzebuje Europy". W ocenie LPR, również wywiad z Tadeuszem Mazowieckim i artykuł pt. "Czarny scenariusz" miały wymowę prounijną.
Ten sam zarzut kierowany jest do "Życia Warszawy", gdzie 6 czerwca zamieszczono artykuł zatytułowany "Piękna Europa" oraz do "Tygodnika Mazowsze", w którym pojawiło się ogłoszenie Klubu Radnych SLD zachęcające do głosowania na "tak".
We wniosku czytamy też, że "Gazeta Wyborcza" i Polska Agencja Prasowa zamieściły wypowiedzi pośrednio popierające wejście Polski do UE.
Poza tym, 8 czerwca Maciej Orłoś w Teleexpresie w TVP1 zachęcał do głosowania na "tak".
LPR zarzuca również "Radiu Zet", że 8 czerwca wybiórczo emitowało wypowiedzi Jana Pawła II, m.in. "Polska potrzebuje Europy, Europa potrzebuje Polski". "Cynicznie wykorzystano wypowiedzi naszego największego autorytetu moralnego" - zaznaczył Wrzodak.
Według LPR, na podstawie umowy z rządem, operatorzy sieci telefonii komórkowej IDEA Centertel, Plus GSM i Era GSM , rozsyłali SMS-y o treści sugerującej głosowanie na "tak". "To wszystko za pieniądze podatników" - skomentował Wrzodak.