Unia zasysa mózgi

Unia Europejska powinna w najbliższych
latach zwiększyć o 700 tysięcy liczbę naukowców pracujących na uniwersytetach i
w przemyśle - oświadczyła Komisja
Europejska, rzucając hasło: "Powstrzymać drenaż mózgów".

W tym celu KE zapowiedziała ogłoszenie "Karty Naukowca Europejskiego" i "Kodeksu postępowania przy rekrutacji naukowców", które ustanowią pewne nieobowiązkowe europejskie standardy w tej dziedzinie.

Komisja wesprze też system rejestrowania i wzajemnego uznawania osiągnięć naukowych oraz inicjatywy zmierzające do poprawy sytuacji socjalnej środowiska naukowego, w tym zwłaszcza doktorantów.

Od 10 lipca działa pod adresem http://europa.eu.int/eracareers/index_en.cfm "Portal mobilności naukowca europejskiego". W ślad za tą inicjatywą powstanie "europejska sieć centrów mobilności", które to centra będą doradzać w sprawach praktycznych przemieszczającym się naukowcom i ich rodzinom.

Mobilności naukowców powinno sprzyjać zwiększenie o 60%, do 1,6 mld euro w stosunku do poprzedniego programu, nakładów na szkolenia i stypendia wyjazdowe w ramach VI ramowego programu współpracy naukowo-badawczej UE, realizowanego w latach 2003-2006.

Komisja będzie też nadal naciskać na rządy, żeby zwiększały nakłady na naukę i sprzyjały inwestycjom przedsiębiorstw w tej dziedzinie. Celem jest przeznaczanie na badania i rozwój 3% PKB. Wskaźnik ten ma być osiągnięty w 2010 roku jako jeden z kluczowych elementów osiągnięcia przez Unię statusu "najbardziej dynamicznej i najbardziej konkurencyjnej gospodarki świata, gwarantującej obywatelom możliwie najpełniejsze zatrudnienie". Tak brzmi cel realizowanej od 2000 roku "Strategii z Lizbony".

Na razie Komisja bije na alarm, że unijne placówki naukowo- badawcze są o wiele mniej atrakcyjne dla naukowców niż ich amerykańskie konkurentki. Nie tylko przyciągają znacznie mniej młodych talentów, ale często wręcz tracą je na rzecz tych zza oceanu.

Unia wyprzedza Stany Zjednoczone w liczbie doktoratów, ale ma mniej czynnych naukowców (5,35% na tysiąc ludności czynnej zawodowo w porównaniu z 8,66% w USA i 9,72% w Japonii).

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"