Umorzenie z PKP
(RadioZet)
Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo przeciw byłemu dyrektorowi generalnemu PKP Janowi J., podejrzanemu o wystawienie dziewięciu weksli in blanco, każdy na 10 mln euro. Powód umorzenia? PKP nie poniosła szkody - uzasadnia prokuratura.
"Postępowanie umorzono, bo z ustaleń prokuratury wynika, że weksle znalazły się wprawdzie w obiegu, ale nie ustalono, by któryś z nich został wypełniony i przedstawiony PKP do zapłaty i by w ten sposób została wyrządzona szkoda PKP" - powiedział Maciej Kujawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne. Może się od niego odwołać m.in. zarząd PKP, który w postępowaniu był stroną pokrzywdzoną.
W 2001 roku prokuratura okręgowa w Warszawie postawiła Janowi J. zarzut, że razem ze swym zastępcą Leszkiem P., bez uchwały zarządu i rady PKP, zawarł umowę z firmą East European Kolia System Financial Consultant o zorganizowanie przez tę spółkę środków na likwidację zadłużenia PKP wobec energetyki. W tym celu Jan J. wystawił i przekazał tej spółce dziewięć weksli własnych PKP in blanco, każdy do kwoty 10 mln euro.
Warszawska prokuratura nadal prowadzi śledztwo, w którym Jan J. (dyrektor generalny PKP w latach 1996-1999) jest podejrzany o ukrycie w sprawozdaniach finansowych informacji o udzieleniu poręczenia wekslowego na prawie 13 mln dolarów.
Jan J. jest podejrzanym w jeszcze innym śledztwie - o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która wyłudziła na szkodę PKP Cargo SA ponad 30 mln złotych. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi; Jan J. jest w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.