Nie wiem dlaczego ciągle mi się to przytrafia. Jest coraz gorzej, w styczniu włamywacze dzwonili nawet z mojego telefonu na party-line - rozpacza właścicielka baru - Ale nie poddam się, będę walczyć - dodaje.
Ostatnie włamanie miało miejsce w środę.
Stali bywalcy berlińskiego lokalu, którzy po 80. włamaniu obdarowali jego właścicielkę kwiatami, postanowili teraz pilnie go strzec.
Policja tylko dwukrotnie wykryła sprawców włamań. Jej rzecznik powiedział, że "popularność" baru wynika z jego odizolowania i braku oświetlenia na zewnątrz.