Ukraińcy na Żeraniu
(PAP)
Nie Brytyjczycy z MG Rover, ale Ukraińcy z firmy Avto ZAZ mogą być inwestorem w fabryce samochodów Daewoo FSO na warszawskim Żeraniu. Jak dowiedziało się Radio Zet, w piątek na Ukrainie polska delegacja podpisała list intencyjny z Ukraińcami.
27.06.2004 | aktual.: 27.06.2004 15:57
Są duże szanse na uratowanie fabryki Daewoo FSO - przekonywał miesiąc temu wiceminister gospodarki Jacek Piechota. Dodając, że chętnych do kupienia zakładu jest nie mniej niż dwóch, nie więcej niż dziesięciu. Ale po tym jak z inwestycji na Żeraniu praktycznie zrezygnował brytyjski MG Rover te zapewnienia brzmiały raczej blado.
Nasi urzędnicy zwrócili się w stronę partnera ukraińskiego, z którym Daewoo FSO ma co raz lepsze kontakty. Co miesiąc sprzedaje firmie Avto ZAZ 5 tysięcy samochodów, a sami Ukraińcy kupili prawa do produkcji nowego modelu lanosa.
Według naszych informacji podpisano w piątek list intencyjny, który ma być początkiem większej współpracy. Ukraińcy mają teraz negocjować z polskimi bankami możliwość spłaty długów fabryki na Żeraniu. Od powodzenia tych rozmów może zależeć ewentualna wejście Ukraińców do fabryki.
Mariaż z Ukraińcami otworzyłby przed Daewoo FSO nie tylko rynek ukraiński, ale także olbrzymi rynek rosyjski.
Trzeba się śpieszyć, bo już w październiku fabryka musi spłacić 70 milionów złotych pierwszej raty z odroczonej do tej pory spłaty swoich długów.