Ukraina w oczach Siwca

"Gazeta Wyborcza" krytykuje podejście Marka Siwca do ukraińskich wyborów. Jak pisze komentator dziennika Bartosz Węglarczyk, "rzeczą dziwną i niepożądaną" jest fakt, że Polak, któremu Parlament Europejski powierzył kontakty z Ukrainą, "lekceważy i zbywa" doniesienia o nadużyciach i fałszerstwach wyborczych.

04.11.2004 07:01

Wczoraj, w jednym z wywiadów Siwiec - przewodniczący komisji Parlamentu Europejskiego do spraw kontaktów z Ukrainą - powiedział, że podczas wyborów na Ukrainie nie znaleziono żadnych faktów, które świadczyłyby o ich sfałszowaniu.

"Powinien albo wycofać się ze swoich stwierdzeń, albo powierzyć przewodniczenie komisji do spraw Ukrainy komuś, kto z większym zaangażowaniem będzie bronić kruchej ukraińskiej demokracji" - pisze Bartosz Węglarczyk.

W rozmowie z gazetą Marek Siwiec zwraca uwage na nieprawidłowości o których mówi raport OBWE. Jego zdaniem jednak nie wskazują one na fałszerstwo wyborów. "Jestem daleki od poetyki 'przestępstwo musiało być, ale nie udało nam się go wykryć'" - powiedział Marek Siwiec. Dodał, że skoro nie stwierdzono przypadków fałszowania, to znaczy że wybory nie zostały sfałszowane. (IAR)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)