Ukraina: polityków handel bronią?
Parlament w Kijowie zwrócił się do Prokuratury Generalnej z propozycją sprawdzenia zasadności oskarżeń wobec sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Jewhena Marczuka i byłego szefa służb specjalnych Leonida Derkacza.
21.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Niedawno w gazecie Kijewskij Teliegraf pod adresem Marczuka pojawiły się oskarżenia o udział w nielegalnym handlu bronią. Media kontrolowane przez Marczuka odpowiedziały podobnymi oskarżeniami, tyle, że pod adresem Leonida Derkacza i jego syna, deputowanego Andrija Derkacza. Parlament chce, aby prokuratura przeprowadziła postępowanie sprawdzające.
"Kijewskij Teliegraf" napisał m.in., że włoska prokuratura w Turynie podejrzewa Marczuka o kierowanie przestępczą grupą, która dostarczała broń do b. Jugosławii.
Kilka dni temu w wystąpieniu telewizyjnym Marczuk odrzucił oskarżenia. Powiedział, że to zemsta za prowadzone przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony śledztwo w sprawie przekrętów podczas prywatyzacji wielkich zakładów przemysłowych na wschodzie Ukrainy. (reb)