NA ŻYWO

Rosja zaatakowała Ukrainę. Na celowniku baza lotnicza z F‑16 [RELACJA NA ŻYWO]

Rosjanie zaatakowali Ukrainę pociskami Kindżał.
Rosjanie zaatakowali Ukrainę pociskami Kindżał.
Źródło zdjęć: © East News | RU-RTR Russian Television
Violetta BaranMateusz Czmiel

06.10.2024 | aktual.: 07.10.2024 20:59

Poniedziałek to 958. dzień wojny w Ukrainie. Rosja rano zaatakowała Ukrainę rakietami hipersonicznymi Ch-47M2 Kindżał. Pociski skierowano na m.in. na Kijów. Obecnie nie ma doniesień o ofiarach. Dwa z trzech "sztyletów" udało się zestrzelić. Jak podaje Euromajdan Press, jeden z pocisków uderzył w pobliżu lotniska wojskowego w mieście Starokonstantynów w obwodzie chmielnickim, gdzie znajduje się baza myśliwców Su-24 i F-16, a także magazyn rakiet Storm Shadow. Ukrinform, powołując się na władze lokalne, podaje, że w regionie "istnieje zagrożenie detonacją amunicji". Mieszkańcy proszeni są o pozostanie w schronach. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

W poniedziałek Rosjanie ostrzelali Słowiańsk w obwodzie donieckim. "Co najmniej 6 osób zostało rannych. Wśród rannych jest 2-letnia dziewczynka, która odniosła lekkie obrażenia i została przewieziona do szpitala" – czytamy w komunikacie szefa obwodowej administracji Wadima Fiłaszkina.

W Ukrainie znów alarm. Rosjanie wystrzelili rakiety i drony.

Obraz
© alerts.in.ua

Alerty w Ukrainie zostały odwołane. Na razie nie ma informacji o skutkach ataku.

W rejonie Odessy słychać wybuchy - informuja ukraińskie media. Kanał Monitor podaje, że z Krymu w kierunku Odessy wystrzelono dwie rakiety Iskander-M.

W Ukrainie znów zawyły syreny alarmowe. Siły powietrzne ostrzegają o zagrożeniu atakiem rakietami balistycznymi. Kanał Monitor informuje o wystrzeleniu ich z Krymu.

Obraz
© alerts.in.ua

Z komunikatu sztabu generalnego Ukrainy wynika, że doszło już dzisiaj do 88 starć na linii frontu. Najwięcej w pobliżu Łymanu, Kupiańska, Pokrowska i Kurachowe.

Kilka belgijskich stron rządowych padło w poniedziałek ofiarą ataku ze strony prorosyjskiego kolektywu hakerskiego NoName057, który zarzucił Belgii wspieranie Ukrainy. Grupa zapowiedziała też ingerencję w wybory lokalne w przyszłą niedzielę.

Zaatakowane zostały m.in. strona internetowa Izby Reprezentantów, czyli izby niższej belgijskiego parlamentu, oraz strony kilku prowincji, w tym Limburgii, Liege, Brabancji Flamandzkiej, Brabancji Walońskiej, Wschodniej Flandrii i miasta Anwerpii.

Hakerzy przypuścili na strony tzw. atak DDoS, polegający na zalewaniu serwerów lub stron internetowych taką ilością danych lub zapytań, że nie są one w stanie pracować.

Baza naftowa w Teodozji na Krymie wciąż płonie.

Na razie trudno mówić o postępie w relacjach z Ukrainą w sprawie poszukiwania i ekshumacji ofiar Wołynia – ocenił w rozmowie z PAP Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Jak zaznaczył, "szansa na przełom jest zawsze".

- Szansa na przełom jest zawsze, bo problem jest do rozwiązania. Dotychczas nie mam jednak wrażenia, że zdążamy do tego rozwiązania - przyznał Konończuk.

W ostatnim czasie Ukraina sygnalizuje gotowość rozwiązania impasu wokół poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar Wołynia, powtarzając jednocześnie swoje dotychczasowe żądania pod adresem Polski.

Nowy minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha oświadczył po wizycie w Warszawie, że "Ukraina jest gotowa rozmawiać z Polską na wszystkie tematy (...) i nie tylko rozmawiać, ale też rozwiązywać problemy".

Szef ukraińskiego IPN (UINP) Anton Drobowycz zaapelował w niedawnym tekście na portalu Ukrainska Prawda o "konstruktywną współpracę", jednocześnie zarzucając Polsce, że "przekształciła spór historyczny w instrument polityczny".

Im dłużej Zachód wspiera Kijów, tym większe są rosyjskie straty, a Moskwa posiada ograniczone możliwości działania w innych kierunkach - ocenił szef sztabu generalnego sił zbrojnych Norwegii gen. Eirik Kristoffersen.

W rosyjskim nalocie na Chersoń uszkodzonych zostało 14 bloków mieszkalnych. Chersońska prokuratura okręgowa informuje też o dwóch uszkodzonych budynkach przedszkoli, jednej uszkodzonej szkole, trzech samochodach i dwóch jednorodzinnych budynkach mieszkalnych

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) wszczęła postępowanie przeciwko 14 zagranicznym dziennikarzom, którzy w trakcie ukraińskiej ofensywy jakoby nielegalnie przekroczyli granicę między Ukrainą i Rosją - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera.

Dziennikarze, m.in. ze szwajcarskiej grupy CH Media i francuskiej telewizji France 24, przekroczyli granicę 17 sierpnia. Na początku sierpnia siły Ukrainy dokonały niespodziewanego ataku, zajmując część regionu kurskiego.

Wcześniej, w pierwszej grupie dziennikarzy, która przekroczyła rosyjską granicę byli reporterzy włoskiej stacji RAI.

Nielegalne przekroczenie granicy grozi w Rosji karą do pięciu lat więzienia.

W poniedziałek były minister obrony Mariusz Błaszczak (PiS) napisał na platformie X, że "wszystko wskazuje na to, że minister Kosiniak-Kamysz stracił resztki samodzielności w resorcie, uległ emerytowanym generałom i zdecydował o przeniesieniu na stałe czołgów Leopard ze wschodu Polski do Żagania". "Czyżby wracała koncepcja obrony Polski na linii Wisły? Skierowałem w tej sprawie interpelację" - poinformował b. szef MON.

O ten wpis i interpelację Błaszczaka PAP zapytała ministra Kosiniaka-Kamysza. Szef MON odpowiedział, że "wszystkie działania, które są podejmowane wynikają z rekomendacji wojskowych, w tym wypadku Szefa Sztabu Generalnego". "Mówienie, że uległem generałom-emerytom - nie zaliczyłbym gen. Wiesława Kukuły do emerytów i nie myślałem, że minister Błaszczak ma tak złe zdanie o gen. Kukule" - dodał.

Kosiniak-Kamysz przypomniał też, że trafiają do Polski nowe czołgi - Abramsy i K2. "Jeśli mogą być lepsze czołgi na wschodzie, to będą najlepsze czołgi na wschodzie, a Leopardy musza przejść też działania serwisowe i do tego przygotowane są jednostki na zachodzie. To jest wniosek wypływający ze Sztabu Generalnego, a żołnierze lepiej wiedzą, jakim sprzętem chcą się posługiwać" - podkreślił szef MON.

Liczba rannych w wyniku rosyjskiego ataku na Chersoń wzrosła do 20. Są wśród nich dwuletni chłopczyk i czteroletnia dziewczynka - poinformowała agencja Ukrinform.

"W wyniku udanej operacji wywiadu obronnego Ukrainy, został unieruchomiony trałowiec Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej" Aleksandr Obuchow" - informuje na swoim kanale na Telegramie ukraiński wywiad. Jak do tego doszło? W komunikacie wywiad poinformował, że "pojawiła się tajemnicza dziura", którą do silnika jednostki dostała się woda. "Trałowiec przechodzi remont, co może okazać się poważnym problemem - uszkodzony silnik M-503 jest towarem deficytowym" - dodano w komunikacie.

Trałowiec "Aleksandr Obuchow" to okręt przeciwminowy projekt 12700. Jednostki te wykorzystywane są do wykrywania niebezpiecznych obiektów pod wodą oraz oczyszczania akwenów z zagrożeń. Rosja ma dziewięć takich okrętów.

Średnia dobowa liczba zabitych i rannych żołnierzy rosyjskich na Ukrainie wzrosła we wrześniu do najwyższego dotąd poziomu i wyniosła 1271 - podał w poniedziałek brytyjski resort obrony, przywołując dane ukraińskiego Sztabu Generalnego. Do tej pory najwyższą średnią odnotowano w maju br. - 1262.

W najnowszej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że od początku wojny liczba zabitych i rannych Rosjan prawdopodobnie przekroczyła 648 tys.

6 października podczas ataku rakietowego na port Piwdennyj uszkodzony został wypełniony kukurydzą statek towarowy pływający pod banderą Saint Kitts i Nevis - poinformowały ukraińskie władze. Na szczęście nikt z 15 członków załogi statku nie został ranny.

Z ostatniej chwili

Rosyjskie wojsko zrzuciło na Chersoń cztery rakiety przeciwlotnicze. Rannych zostało 16 osób, w tym dwójka dzieci – informują władze.

- Rosyjski państwowy kanał informacyjny Rossija 24 i siostrzany kanał Rossija 1 były dziś rano obiektem bezprecedensowego ataku hakerskiego - mówi rosyjska prezenterka. Zaatakowany został sektor usług internetowych kompanii. Użytkownicy zamiast transmisji widzą komunikat o błędzie 503.

Źródło artykułu:WP Wiadomości