PolskaUkradzione lotnisko

Ukradzione lotnisko

Rzeszowska prokuratura okręgowa skierowała do sądu w Mielcu akt oskarżenia dotyczący przywłaszczenia mieleckiego lotniska należącego do WSK. Oskarżenie dotyczy dwóch pełnomocników karaibskiej spółki Grand limited - braci Andrzeja i Józefa G. oraz byłych szefów WSK Mielec - Wiesława P. i Bogusława B.

04.11.2002 14:53

Cała czwórka miała w latach 1998-99 sfałszować dokumenty, dzięki którym zakładowe lotnisko stało się własnością spółki powiązanej z braćmi G.

WSK mieniem lotniska spłaciła część swojego zadłużenia wobec Grand Limited. 350 hektarów gruntu wraz z całą infrastrukturą fikcyjnie oszacowano na 7 milionów złotych. Tymczasem rynkowa wartość przekazanych nieruchomości przekracza 59 milionów złotych.

Prokuratura dodatkowo zarzuca Bogusławowi B. poświadczenie nieprawdy. Całej czwórce grozi do 10 lat więzienia.

Rzeszowscy prokuratorzy prowadzą również dochodzenie w innej sprawie związanej z braćmi G. Chodzi o przekazanie spółce Grand limited kilku milionów dolarów za negocjacje z ukraińskim Antonowem. Według prokuratury - do negocjacji nigdy nie doszło. W tę sprawę uwikłanych jest 15 osób, m. in. z kierownictwa mieleckiej WSK. (reb)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)