Ukradną "Damę", czy nie?
Juliusz Machulski w połowie kwietnia
rozpocznie w Krakowie kręcenie zdjęć do najnowszego filmu "Vinci".
Fabuła ma traktować o próbie kradzieży obrazu "Dama z łasiczką"
Leonarda da Vinci. Muzeum Czartoryskich niezbyt chętnie przyjmuje
tę inicjatywę - pisze "Dziennik Polski".
20.03.2004 08:00
Zdjęcia mają się rozpocząć już 14 kwietnia, od razu w Krakowie. "Pierwsze ujęcia nakręcimy jeszcze 30 lub 31 marca, by sfotografować obecną porę roku, która będzie nam potrzeba do pokazania upływu czasu w filmie" - powiedział "DP" Wojciech Danowski, producent filmu ze studia Zebra. "Cała akcja dzieje się w Krakowie. Stąd pod Wawelem wykonamy większość pracy. Zamierzamy filmować obraz Leonarda w Muzeum Czartoryskich, wykonać ujęcia przed jego budynkiem, na Małym Rynku, na Kazimierzu, a także we wnętrzach krakowskich mieszkań, kawiarni czy antykwariacie. Niektóre zdjęcia wykonamy w Warszawie ze względów oszczędnościowych".
"Vinci" - podobnie jak kilka ostatnich dzieł Machulskiego - ma być komedią obrazującą zwariowane polskie realia. Film ma się wpisywać w ramy gatunku wyznaczone przez słynne "Żądło", a także nawiązywać do "Vabanku". W rolach głównych zobaczymy Roberta Więckiewicza, Borysa Szyca, Kamilę Baar i tradycyjnie Jana Machulskiego. Dzieło ma trafić do kin jesienią tego roku.
_ "Jestem zdziwiona, że zdjęcia mają się rozpocząć tak szybko"_ - powiedziała "DP" Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, którego oddziałem jest Muzeum Czartoryskich. "Zwróciłam się w tej sprawie do Zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich, który ma się zebrać dopiero 19 kwietnia. Wtedy zostanie podjęta formalna decyzja o zgodzie na wejście filmowców do muzeum".
Przeciwni pomysłowi kręcenia tego filmu w muzeum są m.in. kustosze zajmujący się obrazem, służby ochrony, a także Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych z Warszawy. Ale mamy w tej chwili tak zaawansowaną technikę, że sceny z obrazem da Vinci można będzie stworzyć na komputerach, bez uzyskiwania niczyjej zgody. Nieoficjalnie "DP" dowiedział się także, iż powodem niechętnego stanowiska muzeum jest scenariusz filmu, który ma obśmiewać służby ochrony oraz ludzi pracujących w muzeach.(PAP)