Ukarany za papieża?
Paweł Sito, dyrektor i redaktor naczelny
publicznego Radia BIS, został zawieszony w wykonywaniu obowiązków.
Nieoficjalnie mówi się, że jedną z przyczyn było zorganizowanie na
antenie radia po śmierci papieża debaty z udziałem m.in. ateistów,
gejów i feministek - twierdzi "Trybuna".
12.05.2005 | aktual.: 12.05.2005 06:32
Według tej gazety zarząd radia zastanawia się, czy pozbyć się szefa anteny, mimo że dzięki niemu słuchalność stacji w grupie docelowej znacząco wzrosła. W czwartek ma zapaść decyzja w tej sprawie.
Debata pt. "Nowe zjednoczenie" odbyła się tydzień po śmierci Jana Pawła II, 9 kwietnia br., w warszawskim klubie Le Madame. Wzięli w niej udział m.in. młodzi księża, katolicka młodzież, ateiści, feministki, homoseksualiści, lewicowcy. O papieżu i medialnym zgiełku wokół jego śmierci rozmawiano przez ponad dwie godziny. Debata na żywo transmitowana była na antenie Radia BIS.
Inaczej niż w innych mediach w Radiu BIS wyglądał zresztą cały papieski tydzień. - Pomyślałem, że można zrobić program o papieżu inaczej. Gdy było z nim już naprawdę źle, złamaliśmy ramówkę i zrobiliśmy program "Energia młodych dla papieża", w którym zaproszeni artyści - od siebie, bez sztuczności - mówili o Janie Pawle II. Nie zmienialiśmy muzyki, graliśmy to co zazwyczaj. Po SMS-ach od słuchaczy widziałem, że to podejście się im podoba - tłumaczy Sito.
Sama debata była bardzo emocjonalna, lecz wyważona. - Obie strony, środowiska katolickie i ludzie niewierzący, mówiły o tym, co im przeszkadza, z czym się czują niezręcznie w papieskim tygodniu - opowiada uczestniczka debaty, Magda Mosiewicz, współprzewodnicząca partii Zieloni 2004.
- Po tygodniu zatykania ust ludziom, którzy myślą trochę inaczej, to była pierwsza okazja do publicznej wypowiedzi. Ludzie mogli mówić, że wcale nie uważają papieża za największy autorytet. Ale wszystko odbywało się bez pyskówki, w spokojny, wyważony sposób - mówi Krystian Legierski, szef klubu Le Madame.
Według nieoficjalnych informacji, w ciągu miesiąca słuchalność radia BIS wzrosła prawie trzykrotnie. (PAP)
Więcej: Trybuna - Ukarany za papieża?