Ujawnili tajemnicę?
Trzy osoby, w tym były komendant miejski
policji w Poznaniu, a od kilku lat prywatny detektyw, Maciej Sz.
oraz jeden z naczelników wydziałów poznańskiego zarządu
Centralnego Biura Śledczego zostali wczoraj zatrzymani -
dowiedział się "Głos Wielkopolski". Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej Policji potwierdził jedynie
fakt zatrzymania oficera poznańskiego CBŚ.
Tymczasem wieczorem wśród poznańskich policjantów wrzało. Każdy szukał powodu, dla którego zatrzymano poznaniaków. Wszyscy kojarzyli, że Maciej Sz. i Sławomir K. pracowali wspólnie w komendzie wojewódzkiej (w służbie kryminalnej), a następnie przeszli do nowo tworzonej komendy miejskiej w Poznaniu. Maciej Sz. został jej komendantem, a Sławomir K. - jego zastępcą. W 2000 roku Sławomir K. trafił do CBŚ. Maciej Sz. w 2001 roku przeszedł na emeryturę i otworzył biuro detektywistyczne.
Znaleźli się i tacy, którzy łączyli wczorajsze zatrzymanie z postępowaniem dotyczącym uprowadzenia dla okupu (w listopadzie 1999 roku) Michała Zapytowskiego. Michała ani jego zwłok nie znaleziono do dzisiaj. Policjanci ujęli natomiast podejrzanych o porwanie. Przed sądem do tej pory toczy się proces w tej sprawie. Na początku maja do sądu trafiły odtajnione materiały operacyjne policji, dotyczące tego dochodzenia - informuje dziennik.
Zatrzymane zostały trzy osoby, którym postawiliśmy zarzut ujawnienia informacji objętych tajemnicą służbową - powiedział "Głosowi Wielkopolskiemu" Dariusz Domarecki z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
