Ujawniamy zeznania Masy
Gangster sypnął kasjera mafii, a ten wciąż jest na wolności. "Super Express" ujawnia zeznania Jarosława S. pseudonim Masa, dotyczące Wojciecha P. - domniemanego kasjera mafii pruszkowskiej.
22.09.2003 06:29
45-letni Wojciech P. Oficjalnie - przedsiębiorca budowlany, nieoficjalnie - księgowy "Pruszkowa". Jeden z najbardziej zaufanych ludzi "Słowika". Zdekonspirowany dzięki zeznaniom "Masy", przesiedział w areszcie ponad rok. W głównym procesie bossów gangu został uniewinniony. Za wyłudzenie miliona dwustu tysięcy dolarów z Prosper Banku i PBK odpowiada dziś z wolnej stopy.
Z relacji "Masy" wynika, że Wojciech P. stworzył fundusz powierniczy mafii. Gotówkę inwestował głównie w branżę budowlaną. Kupował atrakcyjne działki, między innymi na warszawskiej Saskiej Kępie. Był cennym nabytkiem dla grupy, jedną z nielicznych osób, która potrafiła z głową pomnożyć kasę - czytamy w "SE".
Choć z operacyjnych informacji policji wynikało, że Wojciech P. ma związki z gangsterami, dostał pozwolenie na broń. Zdaniem "Masy" pozwolenie i pistolet Beretta załatwił oficer wojska. Najpierw postarał się o papiery, świadczące o tym, że Wojciech P. od dawna trenuje strzelanie. Egzamin miał być już czystą formalnością.
Dzisiaj Wojciech P. jest na wolności. Przychodzi na proces w sprawie wyłudzenia kredytów. Podobno "cienko przędzie". (uk)