UFO nad Meksykiem
Kaseta wideo, opublikowana przez siły
powietrzne Meksyku, zelektryzowała społeczność badaczy
niezidentyfikowanych obiektów latających, czyli UFO.
Nagranie, wykonane kamerą na podczerwień, pokazuje 11 niezidentyfikowanych obiektów latających, krążących wokół samolotu zwiadowczego. Filmowanie w podczerwieni było konieczne, ponieważ UFO, wykryte przez radar, były niewidoczne gołym okiem.
Dziennikarz Jaime Maussan, przekonany, że pozaziemskie istoty odwiedzają naszą planetę w swych "latających talerzach", powiedział we wtorek na konferencji prasowej, że obiekty, utrwalone na kasecie wideo były realne i "sprawiały wrażenie inteligentnych". Widać wyraźnie, jak zmieniają kierunek i otaczają ścigający je samolot.
"Nie można ich było zobaczyć gołym okiem, ale one tam były, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Miały masę, miały energię i poruszały się" - powiedział Maussan po pokazie 15-minutowego filmu, przeprowadzonym za zgodą Ministerstwa Obrony.
Resort potwierdził, że film został nakręcony przez siły powietrzne 5 marca nad stanem Campeche.
"Nie jesteśmy sami! To niesamowite!" - wołał jeden z pilotów. Film, nakręcony przez załogę samolotu, patrolującego rejon Zatoki Meksykańskiej w poszukiwaniu przemytników narkotyków, ukazuje 11 obiektów - świetlnych kul - lecących w szyku, zmieniających kierunek, a chwilami ginących w chmurach.
"W pewnej chwili ekrany radarów pokazały, że (niezidentyfikowane obiekty) są za nami, na lewo od nas i przed nami. Poczułem się wtedy trochę nieswojo" - powiedział major Magdaleno Castanon, z którym Mausson przeprowadził wywiad.
Z Meksyku wielokrotnie dochodziły już informacje o niezidentyfikowanych obiektach latających. Większość z tych obserwacji naukowcy potrafili wyjaśnić całkiem racjonalnie. Ich zdaniem, za UFO brano meteoryty, balony pogodowe, naturalne zjawiska atmosferyczne itp. Wciąż zdarzają się też próby oszustw.