Uchwała za łapówkę?
Poznańska prokuratura postawiła zarzuty
biznesmenowi, który miał złożyć propozycję korupcyjną Krzysztofowi
Mączkowskiemu, poznańskiemu radnemu. Podejrzanemu grozi do ośmiu
lat więzienia - informuje "Głos Wielkopolski".
07.01.2006 | aktual.: 07.01.2006 09:16
Krzysztof Mączkowski wchodził w skład zespołu radnych, który przygotowywał projekt rozbudowy poznańskiej dzielnicy Morasko. Sprzeciwiał się planom budowania domów tuż przy rezerwacie meteorytów. W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" twierdził, że jeden z inwestorów posiadających działki na Morasku przekonywał go do zmiany decyzji. Chciał dać mi łapówkę w postaci gruntów na Morasku - mówił Mączkowski.
Po tekście w "Głosie Wielkopolskim", który ukazał się we wrześniu 2005 roku, sprawą zainteresowała się poznańska Prokuratura Okręgowa. Niebawem postępowanie wszczęła Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto, której przekazano sprawę. Ustaliła ona, że biznesmen faktycznie posiada grunty na Morasku. Mógł więc, przynajmniej teoretycznie, proponować Mączkowskiemu łapówkę. Zarzuty postawiono dopiero teraz, bowiem biznesmen nie stawiał się na wcześniejsze wezwania na przesłuchanie - dodaje gazeta.
Przedstawiliśmy zarzuty dotyczące obietnicy udzielenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną. Podejrzany nie przyznał się do winy i złożył w piątek obszerne wyjaśnienia - powiedział "Głosowi Wielkopolskiemu" Jerzy Woźniak, szef Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto. (PAP)