Ubyło nas pół miliona
W końcu 2004 r. było nas 38 mln 175 tys. - o
prawie pół miliona mniej niż w 1998 r. Liczba Polaków zmniejsza
się już szósty rok z rzędu, alarmuje "Trybuna".
01.02.2005 | aktual.: 01.02.2005 07:19
W ubiegłym roku ludność naszego kraju, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, zmniejszyła się o kolejne 16 tys. w porównaniu z 2003 r., a dzietność spadła poniżej poziomu gwarantującego zastępowanie pokoleń. - Spadek dzietności jest procesem globalnym, który rodzi długookresowe i niekorzystne konsekwencje - mówi prof. Irena Kotowska z Komitetu Prognoz PAN "Polska 2000 Plus".
Jej zdaniem, zmiany zachodzące na rynku pracy nie sprzyjają rodzinie. W zwalczaniu niskiej dzietności nie pomoże płacenie za urodzenie potomka, czyli tzw. becikowe. Od 1998 r. rodzi się rocznie poniżej 400 tys. dzieci. Dla porównania w 1983 r. - 723 tys. Spadek liczby urodzeń dotyczy zarówno rodzin zamieszkałych w miastach, jak i rodzin wiejskich. Jak szacuje Komitet Prognoz PAN "Polska 2000 Plus", Polaków będzie nadal ubywać. W 2030 r. będzie nas niespełna 36 mln. (PAP)
Więcej: Trybuna - Ubyło nas pół miliona