Tysiące na ulicach Phenianu
W stolicy Korei Płn. odbyły się gigantyczne manifestacje
Nieprzebrane tłumy wyległy na ulice w Korei Płn. - zdjęcia
Dziesiątki tysięcy mieszkańców Korei Północnej wiwatowało we wtorek na ulicach Phenianu, wyrażając w ten sposób poparcie dla nowego przywódcy komunistycznego państwa.
(IAR, PAP/tbe)
Tysiące na ulicach Phenianu
Północnokoreańscy dygnitarze apelowali do społeczeństwa, aby zjednoczyło się wokół Kim Dzong Una, syna zmarłego w połowie grudnia Kim Dzong Ila.
Tysiące na ulicach Phenianu
Wiec poparcia dla Kim Dzong Una odbył się na głównym placu Phenianu nazwanym imieniem jego dziadka - Kim Ir Sena.
Tysiące na ulicach Phenianu
Uczestnicy manifestacji nieśli północnokoreańskie flagi, a także plakaty wzywające do lojalności wobec nowego lidera Korei Północnej.
Tysiące na ulicach Phenianu
Kim Dzong Un oficjalnie nazwany został najwyższym przywódcą, a także zwierzchnikiem północnokoreańskich sił zbrojnych, co pozwala sądzić, że proces sukcesji władzy w komunistycznej Północy przebiega tak, jak zaplanował to zmarły przed trzema tygodniami Kim Dzong Il.
Tysiące na ulicach Phenianu
Północnokoreańska propaganda obiecała, że rok 2012 będzie dla mieszkańców Korei Północnej "rokiem dobrobytu". Jednakże gospodarka tego kraju jest zrujnowana, a co najmniej jedna trzecia mieszkańców cierpi z powodu niedożywienia.
Tysiące na ulicach Phenianu
Kim Dzong Il zmarł w sobotę zmarł w sobotę, 17 grudnia, w rezultacie rozległego zawału serca w czasie podróży pociągiem po kraju. O śmierci 69-letniego dyktatora oficjalne media poinformowały dwa dni później - w poniedziałek 19 grudnia.
Tysiące na ulicach Phenianu
Kim Dzong Il, którego zwłoki zaraz po śmierci wystawiono na widok publiczny, lubował się w oficjalnych obchodach, uświetnianych starannie przygotowanymi, wystawnymi paradami wojskowymi, jak np. w październiku zeszłego roku, kiedy oficjalnie namaścił syna na następcę.
(IAR, PAP/tbe)