Tylko "Inka" stanie przed sądem
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podejrzanego o zabójstwo byłego ministra sportu, Tadeusza M., który powiesił się w celi aresztu. Domniemany zleceniodawca zabójstwa Dębskiego, Jeremiasz B. pseudonim "Baranina" - sądzony będzie w Austrii, gdzie został zatrzymany. Oznacza to, że jedyną oskarżoną osobą o współudział w zabójstwie Dębskiego będzie znajoma byłego ministra - Halina G. psudonim "Inka", która towarzyszyła ministrowi w dniu zabójstwa.
Według służb więziennych, Tadeusz M. powiesił się 26 czerwca na sznurze z prześcieradła, zawieszonym na rurze od sanitariatów w areszcie na warszawskim Mokotowie.
Wkrótce potem pojawiły się sugestie, że ktoś mógł "pomóc" M. w śmierci. Pod koniec sierpnia dokonano ekshumacji zwłok M., by - jak podawały organy ścigania - "zweryfikować nowe informacje, które pojawiły się po pogrzebie". Prasa sugerowała, że chodziłoby o ewentualne znalezienie śladów porażenia M. prądem.