Tygrys o imieniu Bhim (Potężny) wymknął się po cichu. Opiekun zwierzęcia zemdlał gdy spostrzegł zwierzę na wolności.
"Bhim najwyraźniej uznał, że histeryzujący tłum poza zoo jest nie do wytrzymania i groźny dla niego. Ku osłupieniu pracowników ogrodu zoologicznego wrócił do swojej klatki" - opowiadał przedstawiciel władz miasta.
Kierownictwo zoo zaprzeczyło, że zdarzenie w ogóle miało miejsce, ale prasa zamieściła dokładne opisy ucieczki Bhima i jego powrotu do klatki oraz zdjęcia opiekuna tygrysa.
Tygrysy bengalskie są gatunkiem zagrożonym w swoim naturalnym środowisku w Bangladeszu.
mgl/