Twórca Della powraca

Michael S. Dell ponownie objął kierownictwo w firmie komputerowej, którą sam stworzył. Dell zastąpił Kevina B. Rollinsa po rocznym okresie narastających problemów w firmie.

02.02.2007 07:10

Dell poinformował, że Kevin Rollins zrezygnował z funkcji dyrektora naczelnego i kierownika. Prezes firmy Michael Dell w trybie natychmiastowym przejął jego obowiązki.

O zmianie podczas posiedzenia w ubiegłym tygodniu zdecydował zarząd Della. O tej decyzji od ponad roku spekulowali analitycy z Wall Street.

„Zarząd wierzy, że wizja Michaela i jego przewodnictwo będą kluczowe dla zbudowania wiodącej pozycji Della w przemyśle technologicznym na długie lata. Nie ma obecnie na świecie lepszej osoby do kierowania firmą niż człowiek, który przez ostatnie 23 lata ją budował” – powiedział Sam Nunn, były senator ze stanu Georgia, pełniący funkcję przewodniczącego zarządu Della.

Firma poinformowała także, że spodziewa się, iż jej zyski w czwartym kwartale 2006 roku będą mniejsze od tych jakie przewiduje Wall Street. To oświadczenie również nie było niespodzianką, po tym jak kilka tygodni temu analitycy ogłosili, że inni producenci komputerów zwiększyli swoją sprzedaż w czwartym kwartale, pozostawiając Della w tyle.

Rollins nie dostanie odprawy, nie jest też objęty programem emerytalnym. Odejdzie jednak z prawami do akcji wartymi około 30 milionów dolarów, które nabył w trakcie swojego urzędowania. Według firmy Equilar, analizującej pensje menedżerskie, Rollins zarobił 42 miliony dolarów jako dyrektor naczelny. Rzeczniczka firmy poinformowała, że nie ustalono jeszcze szczegółów porozumienia o odejściu Rollinsa.

Dell i Rollins byli bliskimi współpracownikami. Dzielili razem biuro w głównej siedzibie w Round Rock w stanie Texas, nawet po tym jak Dell w 2004 roku przekazał Rollinsowi funkcję dyrektora naczelnego. Rollins dołączył do firmy 10 lat temu jako główny asystent Della. Wcześniej przez trzy lata był jego konsultantem.

„Odejście Rollinsa jest wyrazem niezadowolenia z obecnego statusu firmy i stopnia zmian jakie w niej zachodzą” – powiedział A. M. Sacconaghi, analityk z Sanford C. Bernstein & Company. Analitycy twierdzą również, że nowy-stary szef musi wprowadzić nową krew do firmy. „Potrzeba tam nowych ludzi, którzy są kreatywni, energiczni i mogą wprowadzić coś nowego” – powiedział Roger Kay, analityk z Endpoint Technologies Associates.

Rynek na Wall Street dobrze zareagował na nowe wiadomości z Della, którego akcje wzrosły o 3,88 procenta

Michael Dell, który stworzył firmę w 1984 roku, przez długi czas mocno bronił Rollinsa. Podczas nowojorskiej konferencji wewnętrznej we wrześniu ubiegłego roku mówił: „Kevin i ja razem prowadzimy ten interes, więc jeśli chcecie kogoś obwiniać, możecie obwiniać także i mnie. Ale, co najważniejsze, wierzymy że mamy bardzo mocny zespół w firmie. Kevin jest jego kluczową częścią, tak jak i ja. Spekulacje na temat zmian na czele firmy są bezużyteczne. Możecie sobie spekulować tak jak wszyscy, ale nic takiego się nie wydarzy.”

W krótkim wywiadzie Dell odmówił komentarza na temat konkretnych zmian jakie zajdą w firmie. Nie odniósł się też do swojej długotrwałej znajomości z Rollinsem. Powiedział tylko, że Kevin był wspaniałym przyjacielem i partnerem w interesach. „Przez 10 lat miał znaczący wkład w nasz biznes. Życzę mu sukcesów w przyszłości.” Dell był natomiast podekscytowany swoim powrotem do kierowania firmą: „Czuję się jak w 1984 roku. Jakbym zaczynał wszystko od nowa. Tyle że teraz mam trochę więcej kapitału.”

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)