Trwa ładowanie...
20-04-2011 18:40

TVP dzieli programy reklamami - zapłaci karę?

TVP musi wstrzymać emitowanie reklam w przerwach między kolejnymi blokami widowiska muzycznego "Bitwa na głosy" - postanowił o tym w ramach zabezpieczenia powództwa Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek telewizji TVN. Stacja wezwała już TVP do respektowania zakazu.

TVP dzieli programy reklamami - zapłaci karę?Źródło: PAP
d3bk3iv
d3bk3iv

TVP emituje sobotnie show w trzech częściach: kilkuminutowa "Bitwa na głosy" - Prolog, blisko półtoragodzinna "Bitwa na głosy" - cześć właściwa i ok. 20-minutowa "Bitwa na głosy" - wyniki. Dzięki takiemu zabiegowi publiczny nadawca, który ma ustawowy zakaz przerywania programów reklamami, emituje je pomiędzy kolejnymi częściami show.

Taka praktyka spotkała się ze sprzeciwem konkurencji i TVN pozwał w tej sprawie TVP, a sąd - jak wynika z postanowienia - zakazał publicznemu nadawcy stosowania spornych praktyk na czas trwania procesu. Opierając się na tym postanowieniu, TVN skierował do p.o. prezesa TVP Juliusza Brauna wezwanie do zaniechania nadawania reklam w przerwach "Bitwy na głosy".

- Postanowienie o zabezpieczeniu powództwa jest opatrzone klauzulą natychmiastowej wykonalności, więc już w najbliższym odcinku "Bitwy na głosy", przerwy nie mogą być wypełnione reklamami - powiedział pełnomocnik TVN prof. Ryszard Skubisz, dodając, że TVP pod groźbą sankcji nie może się uchylić od tego zakazu.

- Potwierdzam, że TVP otrzymała w środę pismo z kancelarii adwokackiej prof. Ryszarda Skubisza. Jako rzecznik TVP nie będę komentowała treści tego pisma i przedstawionej tam argumentacji w sposób publicystyczny. Ponieważ ta sprawa już jest elementem procedury sądowej, Telewizja Polska ustosunkuje się do pisma w trybie przewidzianym tą procedurą, czyli poprzez naszych prawników - powiedziała rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska.

d3bk3iv

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w TVP, publiczny nadawca przygotował już pewne modyfikacje w "Bitwie na głosy", mające osłabić argumentację TVN przed sądem.

W pozwie przeciwko TVP, TVN, powołując się na ustawy o: zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz radiofonii i telewizji, wnosi o nakazanie TVP zaprzestania i niepodejmowania w przyszłości działań polegających na nadawaniu reklam w przerwach "Bitwy na głosy", a ponadto transmitowanej przez TVP gali rozdania nagród "Telekamery Teletygodnia".

TVN chce też, by za dotychczasowe - jej zdaniem - naruszenia ustawy TVP wpłaciła 2,5 miliona zł na Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz by w porze wysokiej oglądalności, w Jedynce dwukrotnie wyemitowano oświadczenie, że TVP dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji na szkodę TVN.

TVN podnosi, że 23 marca wezwał TVP do dobrowolnego zaniechania emisji reklam w przerwach między "Bitwą na głosy" i wpłaty 2 mln zł na rzecz PISF, TVP nie odpowiedziała jednak na to pismo.

d3bk3iv

TVN wzywał też TVP do dobrowolnej wpłaty na PISF 500 tys. zł za wydzielenie jednej przerwy w lutowej transmisji z rozdania Telekamer. Według TVN przerwa w audycji nie pokrywała się z przerwą w transmitowanym wydarzeniu. TVP odpowiedziała na to wezwanie negatywnie.

TVN nie po raz pierwszy pozywa TVP w sprawie reklamy. W listopadzie 2010 r. podobny spór między telewizjami zakończył się przed Sądem Najwyższym przegraną TVP. Sąd Najwyższy stwierdził wówczas, że publiczny nadawca złamał prawo, przerywając reklamami programy "Gwiazdy tańczą na lodzie" i "Przebojowa noc". SN zakwalifikował to jako czyn nieuczciwej konkurencji i podtrzymał orzeczenia sądów niższej instancji, nakazując TVP zapłatę 500 tys. zł na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

SN przypomniał wówczas, że TVP nie ma prawa nadawać reklam w przerwach programów bez względu na powody wystąpienia takich przerw, a jedynym wyjątkiem od tej reguły są transmisje zawodów sportowych zawierające naturalne przerwy w grze, transmisje z innych wydarzeń zawierających przerwy oraz audycje składające się z autonomicznych części.

d3bk3iv

W przypadku programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" TVP tłumaczyła, że przerwa techniczna w show jest konieczna i służy temu, aby oczyścić lodowisko. W "Przebojowej nocy" przerwa miała służyć m.in. wietrzeniu sali.

- Sąd Najwyższy bardzo obszernie scharakteryzował wówczas stan faktyczny, zinterpretował przepisy prawa i w mojej ocenie TVP nie zastosowała się do interpretacji Sądu Najwyższego. Po raz kolejny TVP w przerwach audycji emitowała reklamy, czego nadawca publiczny zgodnie z przepisami nie może czynić - ocenił prof. Skubisz.

d3bk3iv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bk3iv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj