Tusk: obawiam się "buntu radnych"
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk uważa, że niektórzy obecni radni mogą próbować zablokować wejście w życie nowej ordynacji samorządowej, która ma m.in. ograniczyć liczebność radnych gmin, powiatów i sejmików.
13.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jeżeli się czegoś obawiam, to nie reakcji Sejmu (na poprawki Senatu do ordynacji do wyborów samorządowych), ale buntu radnych (...). Dzisiaj widać, że te środowiska, z obawy przed utratą miejsc pracy - mówię o tym brutalnie i wprost - "stają na głowie" żeby zakwestionować rozmaite zmiany w ustroju samorządu i w ordynacji - mówił w czwartek na konferencji prasowej w Białymstoku.
Według niego, w związku z tym mogą być składane skargi konstytucyjne. Już była taka zapowiedź. I co prawda brakuje wyobraźni, żeby stwierdzić, gdzie nowa ordynacja jest sprzeczna z konstytucją, ale może to stać się powodem, dla którego prezydent Kwaśniewski zawetuje tę ustawę. Mam nadzieję, że nie - dodał wicemarszałek Sejmu.
Tusk mówił, że podpisane w czwartek porozumienie wyborcze między PO i PiS, lokalnie może być rozszerzane o inne ugrupowania.
W województwie podlaskim nie dojdzie do konfliktu personalnego miedzy PiS i PO, np. przy ustalaniu kandydata na prezydenta Białegostoku - uważa lider Platformy. Oficjalnego kandydata jeszcze nie ma, ale za dwóch najpoważniejszych kandydatów uchodzą: były wicewojewoda podlaski Józef Klim (PiS) oraz obecny poseł PiS i były prezydent Białegostoku Krzysztof Jurgiel. (mag)