Trudna rola Pierwszej Damy
Maria Kaczyńska nie chce naśladować Danuty Wałęsowej ani Jolanty Kwaśniewskiej. Ponoć ma własny pomysł na bycie Pierwszą Damą. Chce pomagać - mężowi i potrzebującym, ale nie musi mieć do tego własnej fundacji - napisało wtorkowe "Metro".
Widzę, że moje zachowanie budzi u niektórych emocje. Czytam na ten temat w gazetach, a później rozmawiam z moimi współpracownikami. Staram się być naturalna, ale już wiem, że od paru rzeczy będę się musiała odzwyczaić - powiedziała gazecie pani Kaczyńska.
Jakich? Nie zdradza. Dziennik przypomina, że gdy rozmawiał z Marią Kaczyńską w czasie zeszłorocznej kampanii prezydenckiej, mówiła, że ma tak bogate doświadczenie związane z protokołem dyplomatycznym, że rola First Lady nie sprawi jej żadnych problemów. Dziś jednak widać, że to zadanie do łatwych nie należy.