Trwa ładowanie...
d3bjkdm
04-09-2003 05:20

Tropią przeciek

Dlaczego warszawska prokuratura chce wycofać oskarżenie wobec likwidatora SdRP? Dla kogoś, kto jak ja zna materiał dowodowy, to zupełnie niezrozumiałe - mówi "Gazecie Wyborczej" były prokurator okręgowy Jerzy Łabuda.

d3bjkdm
d3bjkdm

Właśnie Łabuda w styczniu 2002 r. był świadkiem, jak szef prokuratury apelacyjnej Zygmunt Kapusta sugerował podwładnym umorzenie sprawy przeciwko Karolowi Ś. Jako wyznaczony przez przez partię likwidator SdRP Ś. odmówił w 1999 r.pokazania dokumentów finansowych kontrolerom ze skarbówki. Sprawa od lat leży w sądzie. Śródmiejska prokuratura popierała oskarżenie do momentu, gdy zmienili się jej szefowie. Teraz wystąpiła do sądu o umorzenie sprawy - pisze gazeta.

Według niej, dowodem na naciski prokuratora apelacyjnego w sprawie Karola Ś. jest notatka służbowa, jaką rok temu po rozmowie z Kapustą sporządziła prokurator Katarzyna Bosiakowska. Zygmunt Kapusta w rozmowie z "GW" wyparł się jakiegokolwiek zainteresowania tą sprawą. Gdy redakcja ujawniła mu treść notatki, rzecznik Kapusty przyznał, iż "zainteresowanie było, ale nie było poleceń umorzenia sprawy".

Wczoraj prokuratura wszczęła wewnętrzne postępowanie, które ma ustalić w jaki sposób niewygodna dla Kapusty notatka dotarła do "Gazety Wyborczej". Zaś dopiero dziś prokurator okręgowy wezwie Dariusza Bieńka, nowego szefa prokuratury rejonowej w Śródmieściu, by wyjaśnić, dlaczego chce umorzyć sprawę Karola Ś. (uk)

d3bjkdm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bjkdm
Więcej tematów