Prezes ukradł most
Gdańska policja zatrzymała mężczyznę, który na początku sierpnia ukradł most. Złodziej to prezes gdańskiej firmy, która miała przechowywać konstrukcję. Warszawska firma zleciła składowanie stalowych elementów, które miały być wykorzystane do budowy mostu na Nogacie.
13.08.2004 | aktual.: 13.08.2004 14:07
41-letniemu Michałowi P. grozi do 10 lat więzienia.
Funkcjonariuszom powiedział, że ukradł most, bo miał problemy finansowe w firmie - powiedziała rzeczniczka gdańskiej policji Danuta Wołk Karaczewska. Mężczyzna złożył dobrowolne wyjaśnienia. Powiedział, że miał długi, nie miał pieniędzy na bieżące opłaty i pensje dla pracowników.
Policja zabezpieczyła trzynaście faktur opiewajacych na kwotę 80 tysięcy złotych za sprzedany złom.
Dziś Michał P. zostanie doprowadzony do prokuratury rejonowej w Gdańsku. Policja będzie wnioskowała o areszt.
Most wartości 1850 tys. zł skradziono na początku sierpnia. Stał na terenie firmy przy ulicy Benzynowej. Ważył 360 ton. Został pocięty na kawałki i nie będzie go już można zrekonstruować.