Trefne paliwo zalewa Łódź!
Jakość paliwa, które kierowcy tankują na niektórych stacjach w Łodzi lub w jej pobliżu jest katastrofalna... W jednym z autoryzowanych serwisów powstała nawet kolekcja "chrzczonej" benzyny i ropy. Mechanicy gromadzą próbki trefnego paliwa, które było przyczyną awarii samochodów. Codziennie do łódzkich warsztatów zgłaszają się dziesiątki poszkodowanych.
07.07.2004 | aktual.: 07.07.2004 08:45
- W tym tygodniu był u nas kierowca, którego auto stanęło po przejechaniu 50 kilometrów od stacji - mówi Arkadiusz Majkowski, kierownik autoryzowanego serwisu Renault. - Gdy tylko spuściliśmy paliwo ze zbiornika, od razu stało się jasne, że to olej napędowy był przyczyną awarii. Ciecz, która powinna być klarowna, okazała się mętna.
Paliwo zanieczyszczone jest najczęściej rozpuszczalnikami oraz wodą, ropa zawiera za dużo siarki, benzyny - mają obniżoną liczbę oktanową...
- Pół biedy, gdy samochód "tylko" zatrzyma się na drodze: wystarczy spuścić paliwo, wymienić filtr i zatankować dobrą benzynę - dodaje Arkadiusz Majkowski. - Niewłaściwe paliwo powoduje konieczność wymiany układu wtryskowego i pompy paliwa, a to już koszt od 7 do 8 tys. zł.
Kierowcy nie są w stanie sprawdzić jakości benzyny czy oleju napędowego na stacji. Z obserwacji mechaników i pracowników inspekcji handlowej wynika, że należy unikać małych stacji, nie należących do koncernów. Ale zdarza się, że trefne paliwo można zatankować i w renomowanych punktach. - Czekamy na wszelkie sygnały od kierowców. Ich uwagi przekazujemy do Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Warszawie. Tam zapadają decyzje, kiedy i którą stację należy skontrolować - mówi naczelnik Wiesław Lewandowski z Wydziału Artykułów Przemysłowych i Usług Inspekcji Handlowej w Łodzi.
