Tragedia nad rzeką
Policja i straż pożarna przerwały
poszukiwania dwóch nastolatków, których porwał nurt rzeki Kaczawa
w okolicach miejscowości Świerzawa (woj. dolnośląskie). Zdaniem
służb ratowniczych, szanse na odnalezienie żywych chłopców są
praktycznie żadne.
19.03.2005 | aktual.: 19.03.2005 20:27
Akcja poszukiwania chłopców będzie wznowiona w niedzielę rano. Prawdopodobnie będziemy też szukać w innych miejscach. Rzeka płynie bardzo szybko, do akcji włączą się też służby z Legnicy - powiedział oficer dyżurny policji w Złotoryi Piotr Klimaszewski.
Z policyjnych ustaleń wynika, że jako pierwszy do wody wpadł 14- letni chłopiec, który w rzece zobaczył piłkę. Chciał po nią sięgnąć, pośliznął się i wpadł do wody. Na ratunek skoczył jego 17- letni kolega. O całym zdarzeniu policję poinformował młodszy brat 17-latka. 13-latek wskazał miejsce, gdzie wydarzył się wypadek. Wiadomo, że 17-latek przed skokiem do wody rozebrał się. Jego rzeczy zostały na brzegu.
Na miejscu w sobotę pracowało pięć jednostek straży pożarnej. Strażacy i policjanci pontonami przeszukiwali miejsce zdarzenia, do którego doszło przed godziną 16.00. Również mieszkańcy Świerzawy włączyli się do akcji. Przeszukiwali brzegi wezbranej Kaczawy.