Tragedia na torach - samochód wjechał pod pociąg
48-letni kierowca łady samary zginął w wypadku na przejeździe kolejowym w Aleksandrowie pod Krzepicami (Śląskie). W jego samochód uderzył pociąg pospieszny.
10.08.2009 | aktual.: 10.08.2009 16:48
Według aspirant Marzeny Bednarek z policji w pobliskim Kłobucku, na razie nie wiadomo, czy jadący sam mężczyzna przejeżdżał przez tory nie zachowując ostrożności, czy też np. akurat zepsuł mu się tam samochód. Lokomotywa nie wykoleiła się, nikomu z jadących pociągiem nic się nie stało.
Miejsce wypadku to skrzyżowanie mało uczęszczanej drogi gminnej i jednotorowej linii kolejowej z Wielunia do Herbów, w miejscowości Aleksandrów. W ładę uderzyła lokomotywa pociągu pospiesznego ze Szczecina do Częstochowy.
Jak poinformował Zbigniew Czyż z Zakładu Linii Kolejowych w Tarnowskich Górach, sprawdzono już, że zabezpieczająca przejazd sygnalizacja świetlna przed wypadkiem była sprawna. Eksperci wyjaśnią m.in., czy zniszczone podczas zderzenia urządzenia do końca działały prawidłowo.
Jednotorową linią kolejową przecinającą Aleksandrów, prócz ruchu towarowego, kursują w ciągu dnia cztery pary lokalnych pociągów osobowych i jeden pospieszny. Po wypadku tor został zamknięty na czas pracy prokuratora i specjalistów. Po jego odblokowaniu pociągi mają tam zwalniać do czasu przywrócenia sprawności sygnalizacji.