Ściana osunęła się na wszystkich robotników, jednak czterej mężczyźni natychmiast wydostali się spod gruzów. Mają niegroźne obrażenia.
Piąty poszkodowany został wyciągnięty ze zwałowiska przez strażaków. Już nie żył.
Ściana musiała się zawalić, bo robotnicy odkopując fundamenty osłabili konstrukcje 50-letniego budynku. Prace prowadzili na dziko, bez żadnych planów remontowych. Chcieli wzmocnić fundamenty i ocieplić ściany.
Budynek nie był zamieszkały. Teraz nadaje się tylko do wyburzenia.