TP SA sprzedaje długi za granicę
"Gazeta Lubuska" opisuje przypadek Janiny
Piątaszek z Zielonej Góry, od której Telekomunikacja Polska domaga
się zwrotu nieistniejącego długu. Dług ten TP SA sprzedała firmie
windykacyjnej z Luksemburga.
29.09.2005 | aktual.: 29.09.2005 07:35
"Informujemy, że z dniem 8 czerwca 2005 r. firma Ultimo Portfolio Investment (Luxembourg) SA z siedzibą w Luksemburgu, 174 route de Longwy L-1940, została właścicielem Pani długu" - przeczytała zielonogórzanka w piśmie od TP SA.
W drugim piśmie telekomunikacja wyjaśnia, że na mocy "cesji wierzytelności" TP SA przekazała swoją wierzytelność - 30,78 zł - firmie Ultimo Porfolio z Luksemburga.
Ale ja nie mam żadnego długu wobec telekomunikacji - mówi Piątyszek. W ubiegłym roku rozwiązałam z nimi umowę i zapłaciłam wszystkie rachunki - dodaje rozmówczyni dziennika.
Jak nieistniejący dług zawędrował do Luksmeburga? - pyta gazeta pracownicę biura prasowego TP SA, Marię Piechocką. Telekomunikacja sprzedaje tzw. trudne długi firmom windykacyjnym. Są to również firmy, których główne siedziby są za granicą. Ale oczywiście sprawy kierujemy do polskich oddziałów tych firm. Wszystko zgodnie z przepisami - zapewnia Piechocka "Gazetę Lubuską". (PAP)