"Towarzyscy" policjanci
Koszalińska prokuratura oskarżyła siedmiu policjantów sekcji kryminalnej z Kołobrzegu o przekroczenie uprawnień. Mieli oni korzystać z usług agencji towarzyskiej w zamian za informacje o planowanych kontrolach.
Policjanci upatrzywszy sobie uprzednio jeden z pensjonatów w Grzybowie koło Kołobrzegu, w którym działała agencja towarzyska, zaczęli korzystać z jej usług.
"Początkowo pojawili się tam, aby przeprowadzić rutynową kontrolę. Później częstotliwość ich wizyt wzmogła się. Żądali wręcz, by dawać im darmowe posiłki, drinki. Później zlecali organizowanie spotkań towarzyskich i intymnych z dziewczynami pracującymi w agencji" - poinformował rzecznik prokuratury.
Według prokuratury z zeznań świadków wynika, że w zamian za usługi seksualne świadczone przez pracownice agencji, właściciel miał być informowany o planowanych kontrolach z urzędu skarbowego lub straży granicznej.
Policjanci nie przyznają się do zarzutów, twierdzą, że przychodzili do pensjonatu wyłącznie w celach służbowych.
"Policjanci zostali zawieszeni w czynnościach służbowych. Grozi im zwolnienie z pracy i kara do trzech lat więzienia" - poinformowała prokuratura.