Toruński szalet pierwszy w UE
Toruń stawia pierwsze kroki w drodze do UE.
Wyjątkowo proeuropejską postawę wykazuje pracownica toalety
położonej pod mostem drogowym. Na pierwszy rzut oka wychodek nie
odbiega od innych w mieście, ale płacić w nim można w euro -
odnotowała "Gazeta Pomorska".
09.08.2003 | aktual.: 09.08.2003 07:49
Przychodzą tu Niemcy, Włosi, polskie wycieczki nie korzystają, bo - jak powiedziała gazecie pani Mirosława - nasi bardziej wolą pod krzaczkiem. Rozmówczyni zapewnia, że turystom bardzo się tu podoba i toaletę na bulwarze porównują często z tymi w Hamburgu. Zawsze wychodzą zadowoleni.
Różnie płacą, jedni w złotówkach, niektórzy udają, że nie znają polskich pieniędzy i dają 10 gr. Ale są też hojni i płacą jedno euro. Najmniej to 40 centów, ale jest w tym wszystko: mydło i ręcznik. Naprawdę nie musimy się niczego wstydzić - powiada pani Mirosława.
W tej lawinie powodów do wstydu - wciąż zaśmiecona Starówka, niemiłosiernie dziurawe drogi, lumpy na ławkach i skwerach, codzienne napady w biały dzień no i rozkopany w samym środku sezonu Stary Rynek - jedna czysta toaleta cieszy - komentuje "GP".