Testowanie IPN
Ponad 20 konfidentów UB i SB złożyło wnioski
chcąc sprawdzić, jakie informacje są na ich temat w archiwach
oddziału IPN w Katowicach. Prokuratorzy IPN skierowali do
Prokuratury Rejonowej pierwsze zawiadomienia o popełnieniu
przestępstwa przez byłych współpracowników służb specjalnych -
pisze "Rzeczpospolita".
03.07.2003 06:15
Zgodnie z ustawą o IPN, kto nie jest pokrzywdzonym w świetle ustawy, lecz był agentem i zwraca się do IPN z pytaniem, co jest w jego teczce, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia - powiedział gazecie dyrektor oddziału IPN w Katowicach Andrzej Sikora.
Agenturalna przeszłość tych osób wyszła na jaw po tym, jak złożyły wnioski o sprawdzenie, czy są pokrzywdzonymi w rozumieniu ustawy. Archiwiści znaleźli w dokumentach m.in. meldunki współpracowników UB i SB, a także podpisane przez nich oświadczenia o dobrowolnej i świadomej współpracy z organami bezpieczeństwa - pisze "Rzeczpospolita".
Jeden z prokuratorów IPN powiedział gazecie, że poznanie nazwisk tych agentów było szokiem. Ujawnił, że wśród nich są zarówno znani działacze z kręgu opozycji na Śląsku w latach 80., jak i działacze niepodległościowi z lat 50.