Tęsknią za słońcem
Na plażach łatwiej o deszcz i porywisty wiatr niż o słoneczną kąpiel. Turyści modlą się o ciepłe dni, a hotelarze i handlowcy z tęsknotą wspominają zeszłoroczny sezon - informuje "Głos Pomorza". Od początku wakacji słonecznych dni było jak na lekarstwo. A to przecież one ściągają wczasowiczów i sprawiają, że nadmorskie kurorty tętnią życiem. Turyści, jeżeli już przyjechali, to raczej bez entuzjazmu wypowiadają się o swoim urlopie - podaje dziennik.
06.07.2004 | aktual.: 06.07.2004 07:42
Nie ma co robić - skarży się "Głosowi Pomorza" turystka ze Śląska. Przyjechaliśmy z mężem na miesiąc, byliśmy już wszędzie, modlimy się o pogodę - dodaje. Aktor Jerzy Zelnik, którego wczoraj dziennikarze gazety spotkali w Mielnie, nie narzeka: - Przyjechałem na wczasy, więc każda pogoda mi odpowiada. Jednak innych deszczowa aura skutecznie odstrasza - informuje gazeta.
Według "Głosu Pomorza", na brak turystów narzekają hotelarze, którzy kuszą przyjezdnych promocyjnymi ofertami. Za dzieci do lat 10 nie pobieram żadnych opłat, studenci i uczniowie mogą liczyć na 50% zniżki. Dorośli muszą zapłacić 30 złotych za dobę - powiedziała dziennikowi Bożena Kiełczewska, właścicielka posesji w Mielnie. Mimo promocji na razie wynajmuje tylko jeden pokój.
Jak pisze "Głos Pomorza", ręce zacierają natomiast właściciele biur podróży. Zainteresowanie wczasami w ciepłych krajach jest nieporównywalnie większe niż w zeszłym roku - twierdzi Teresa Fijałkowska z koszalińskiej firmy "Anter". Dużym powodzeniem cieszą się wczasy w Turcji, Tunezji, Grecji i Egipcie. Jesteśmy konkurencyjni dla polskiego wybrzeża.
Według "Głosu Pomorza", ratownikom, którzy o tej porze roku zwykle mają pełne ręce roboty, też się marzy słoneczne lato. Stłuczenia, otarcia. Tym się teraz zajmujemy - mówią. Dwa dni temu mieliśmy poważną akcję, bo jedna pani zemdlała i musieliśmy wezwać pogotowie. O wodzie nie zapominamy. Codziennie o 10.15 mamy próbną akcję i każdy musi trochę popływać.