Teściowe coraz lepsze
W sobotę jest ich święto, lepiej zadzwoń z życzeniami - radzi "Życie Warszawy". O kogo chodzi? - O teściowe! Obyczaje się zmieniają, zmieniają się i teściowe. Stare dowcipy o nich robią się coraz mniej aktualne.
05.03.2005 | aktual.: 06.03.2005 15:24
- Szanuję moją teściową, ale nie ma tu mowy o jakimś szczególnym związku emocjonalnym, przyznaje Paweł Kukiz, muzyk, lider zespołu "Piersi". - Niestety, mama mojej żony chciałaby się wtrącać, ale nie robi tego ze złej woli. Oprócz tego jest bardzo dobrym, miłym człowiekiem. Czasem aż za miłym i zagłaskałaby kota na śmierć - dodaje.
- Moja teściowa jest idealna, bo się do niczego nie wtrąca, śmieje się aktor Wojciech Malajkat. - A oprócz tego jest jeszcze bardzo mądrym człowiekiem. Dzięki temu ja nie mam powodów, żeby być złym zięciem.
Podobnie mówi Barbara Borys Damięcka, reżyser i dyrektor Teatru Syrena, która sama jest teściową, i to z niezłym, bo aż dziesięcioletnim stażem. Damięcka uważa, że receptą na dobre stosunki z synową i synem jest niewtrącanie się w ich sprawy. - Pozwalam mojemu synowi i Dominice popełniać błędy. Nie doradzam, jeśli mnie o to nie proszą. Są dorosłymi ludźmi i tak powinnam ich traktować - mówi. (PAP)