W piątek, Mickael Neyrolles fotografował swarzędzką przepompownię gazu British Petroleum. Zatrzymali go wówczas dwaj pracownicy, którzy zamknęli Francuza w lokomotywie aż do czasu, gdy zabrała go policja. Sąd nakazał aresztować go na trzy miesiące.
Według "Gazety Wyborczej" podstawą do aresztowania Neyrollesa były dwa albumy fotograficzne, które miał w plecaku. Policja doszła bowiem do wniosku, że mogą to być zdjęcia obiektów strategicznych dla bezpieczeństwa kilku państw. Wśród nich są zdjęcia z zoo w Chinach i sklepami w Rosji - pisze "Gazeta Wyborcza".
Ponadto, policyjne psy miały wykryć w mieszkaniu, w którym przebywał, ślady zapachowe materiałów wybuchowych. Z informacji uzyskanych przez "Gazetę Wyborczą" wynika jednak, że w torbie podróżnej leżącej w szafie znaleziono jednynie zapałki. (IAR)