Terroryści w sieci
Szczegółowy instruktaż działań terrorystycznych podzielony na rozdziały można znaleźć na polskich stronach internetowych brytyjskiej nazistowskiej organizacji Combat 18 - pisze "Gazeta Wyborcza".
Wczoraj "GW" ujawniła, w Polsce drukowane jest sztandarowe pismo organizacji, "Stormer", być może tu zachodnie bojówki zaopatrują się w materiały wybuchowe. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego namierzyła i przeszukała mieszkania ludzi kontaktujących się z Combat 18 w Olsztynie, Krakowie, Łodzi, Warszawie i Lublinie.
Okazuje się, że organizacja ma także polskie strony internetowe, choć nie tak łatwo je znaleźć. Wpisując do wyszukiwarki hasło "Combat 18", można trafić jedynie na ślady organizacji w sieci. Z reguły jednak pokazuje się komunikat: "Nie można wyświetlić strony". To znak, że taka strona istniała w polskiej sieci, ale została zablokowana przez czujnych administratorów serwera.
Polski Combat 18 poradził sobie jednak z blokadą. Zarejestrował się na amerykańskim serwerze, w dodatku wchodzi się na jego strony przez witrynę niemieckiego oddziału organizacji. Nasze wyszukiwarki nie rejestrują więc tego adresu, a amerykański administrator serwera nie ma prawdopodobnie pojęcia, że pod jego nosem zainstalowali się nazistowscy terroryści. Polscy sympatycy Combat 18 przekazują sobie ten namiar pocztą pantoflową. "GW" podkreśla, że celowo nie ujawnia bliższych szczegółów.
W Internecie można przeczytać o planach polskiego Combat 18: "Musimy działać w małych grupach i najlepiej tak, by jak najmniej osób o tym wiedziało. Musimy zejść do podziemia i dopiero wtedy możemy rozpocząć terror" - informuje "GW". (PAP)