PolskaTelefoniczni oszuści

Telefoniczni oszuści

Uważaj na swój telefon! Zorganizowane grupy
oszustów potrafią tak przekierować twoje połączenia, ze nie zdając
sobie z tego sprawy łączysz się z numerami na całej Ziemi i co
najgorsze, płacisz kolosalne rachunki. Takie informacje pojawiły
się ostatnio w Internecie - informują "Super Nowości".

23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 07:27

Telekomunikacja Polska uspokaja, że nie ma powodu do obaw, ale radzi na wszelki wypadek uważać na fałszywych monterów i zablokować możliwość dzwonienia na płatne linie.

Według anonimowych autorów krążącego w Internecie ostrzeżenia oszuści mają kilka sposobów na nabicie nam kolosalnego rachunku. Jeden z nich to sposób na "na TPSA". Do mieszkania przychodzi lub dzwoni człowiek podający się za pracownika Telekomunikacji. Twierdzi, że testuje połączenia i prosi o naciśnięcie w telefonie odpowiednich klawiszy. Wtedy może dojść do przekierowania połączenia np. na sex-linię w Wielkiej Brytanii. Wcześniej jeszcze połączenie "przebiega" przez pół świata. Pojawiają się także telefoniczne informacje o wygraniu nagrody i prośba o wykonanie określonego połączenia.

Inny sposób to "na paczkę". Pojawia się człowiek, który oświadcza, że ma paczkę za zaliczeniem pocztowym. Widząc zdumienie odbierającego, "stara się" wyjaśnić nieporozumienie, dzwoniąc na numer stacjonarny, z którego następuje przekierowanie na telefon na drugim końcu świata. A wszystko łączy się z olbrzymimi później rachunkami i zarobkiem nieuczciwych firm.

- Wiemy o krążącym w Internecie ostrzeżeniu. Nie wszystko, co jest tam opisane, jest technicznie możliwe - uspokaja Izabella Szum, rzecznik prasowy TPSA w Krakowie. - Jednocześnie jednak namawiam do ostrożności.

Według jej słów, nie jest możliwe przekierowanie rozmowy w czasie jej trwania. Zapewnia również, że monterzy "tepsy" nigdy nie dzwonią z prośbą o wybranie z telefonu jakichkolwiek znaków czy cyfr. Sprawdzanie stanu technicznego odbywa się w miejscu zainstalowania telefonu. By uchronić się przed nieprzyjemnościami, warto przy tym poprosić odwiedzającego nas pracownika o wylegitymowanie się. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)