Teksas płonie
Ogień pochłonął już ponad 500 domów
Klęska w USA; tak źle nie było od 60 lat - zdjęcia
Trzęsienie ziemi, huragan, tropikalny sztorm, a teraz pożary. Stany Zjednoczone borykają się z klęskami żywiołowymi. W Teksasie pożary strawiły tysiące hektarów pól i lasów oraz setki domów.
Od kilku miesięcy temperatury w Teksasie przekraczają 35 stopni Celsjusza. Największa od połowy ubiegłego wieku susza sprawiła, że zaczęły wybuchać tam pożary. Tropikalny sztorm Lee, który przeszedł przez Teksas w weekend nie poprawił sytuacji. Wręcz przeciwnie. Towarzyszący mu silny wiatr sprawił, że ogień zaczął przenosić się dużo szybciej.
(IAR/PAP/ib)
Gigantyczny pożar
Gigantyczny pożar pochłonął już ponad 500 domów i rozprzestrzenił się na obszar ponad 10 tys. hektarów. Ponad 5 tysięcy osób musiało się ewakuować. Ściana ognia ma 26 km długości. Pożar spopielił już obszar ok. 3,5 mln akrów, równy - jak powiedział gubernator Teksasu Rick Perry - "mniej więcej stanowi Connecticut".
Gigantyczny pożar
- To poważna klęska żywiołowa - powiedział przedstawiciel straży pożarnej z Urzędu Leśnego Teksasu Mark Stanford dziennikowi "The Austin-American Statesman".
Gigantyczny pożar
- Nie ma podejrzeń, by pożar pojawił się w wyniku przestępstwa; jego przyczyna pozostaje nieznana - powiedział rzecznik władz Pflugerville, którego cytuje gazeta "The Austin-American Statesman".
Gigantyczny pożar
Sytuacja jest tak poważna, że gubernator Teksasu Rick Perry ograniczył kampanię przed wyborami prezydenckimi i osobiście koordynuje walkę z żywiołem.
Gigantyczny pożar
Gubernator Teksasu Rick Perry zaapelował do mieszkańców stanu o stosowanie się do poleceń ewakuacji. - Rozumiem, że utrata domu lub dorobku całego życia jest bardzo bolesna, ale nie narażajcie swojego życia na niebezpieczeństwo - powiedział Perry.
Gigantyczny pożar
Dotychczas ok. 5 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia ich domów przed atakiem żywiołu w rejonie parku stanowego Bastrop, w odległości ok. 50 od Austin.
Gigantyczny pożar
W Teksasie, który przeżywa najgorszą suszę od lat 50. ub. wieku, jest obecnie ok. 25 ognisk pożarów, które podsycane są przez silne wiatry wywołane przez tropikalną depresję Lee. Żywioł pochłonął dotychczas dwie potwierdzone ofiary śmiertelne: 20-letnią kobietę i jej dziecko.
(IAR/PAP/ib)