Teczka Oleksego sfabrykowana?
Teczka Józefa Oleksego, która stanowi dowód w
sprawie lustracyjnej marszałka Sejmu, została sfabrykowana - pisze
"Trybuna".
04.08.2004 | aktual.: 04.08.2004 06:21
Gazeta przypomina, że w 1997 roku, przed złożeniem oświadczenia lustracyjnego, Józef Oleksy pytał ówczesnego ministra obrony Stanisława Dobrzańskiego, czy musi ujawniać w tym dokumencie przeszkolenie, które przeszedł jako oficer rezerwy. Jest to fakt powszechnie znany.
Dobrzański na podstawie opinii oficera znającego zawartość teczki ocenił, że nie musi. Tak też Oleksy zrobił. Wkrótce jednak rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński uznał, że polityk zataił swoją współpracę z wywiadem PRL. Nizieński pchnął sprawę do sądu, a ten wszczął proces trwający 5 lat
Sensacja zdarzyła sie niedawno - ten sam oficer, który orzekł, iż Oleksy nie musi ujawniać swego wojskowego przeszkolenia, zeznając teraz w sądzie jako świadek odkrył fałszerstwo dobrze mu znanej teczki Oleksego. Stwierdził, iż część dokumentów z niej wypięto, na ich miejsce włożono inne - pochodzące z późniejszego okresu niż data zamknięcia teczki - informuje "Trybuna".
Kto manipulował teczką i w jakim celu - bada to wojskowa prokuratura powiadomiona przez mec. Wojciecha Tomczyka, pełnomocnika Oleksego. (PAP)
Więcej: Trybuna - Owoc zatrutego drzewa