Tanie gadanie

Operatorzy telefonów komórkowych na kartę
walczą zaciekle o klienta. Proponują coraz tańsze połączenia i SMS-
y. My możemy się tylko z tego cieszyć - czytamy w "Super Expressie".
Początkowo gra toczyła się między Ideą, Plus GSM i Era GSM. W
marcu tego roku pojawił się czwarty gracz - sieć Heyah, krewny Era
GSM - podaje dziennik.

Jak pisze "Super Express", Heyah weszła na rynek z najtańszą ofertą połączeń na kartę. Zestaw startowy (czyli pierwsza karta z numerem telefonu) był najtańszy na rynku - 20 zł. Rozmowy w Heyah są naliczane sekundowo, od początku połączenia. Dzięki temu nie marnujemy kasy na "niewygadany" czas - informuje gazeta.

Po pojawieniu się Heyah mocną kartą zagrał Plus GSM. Pod koniec marca dla telefonów na kartę Simplus pojawiła się taryfa "Simplus Team 2". Obecne ceny Simplus są średnio o 25-40% niższe niż w zeszłym roku. A cena najtańszego zestawu startowego spadła z 39 do 18 zł. Kolejną kartę w "komórkowym pokerze" rzuciła w czerwcu Idea. Zaproponowała taryfę Nowy POP, która staje się prawdziwym hitem. Pobiła konkurencję, bo w taryfie jest jedna niska cena połączenia z dowolną siecią, a rozmowy naliczane sekundowo. W porównaniu do cen z zeszłego roku dzisiaj używanie POP-a jest aż dwukrotnie niższe. To największy spadek cen na rynku komórek na kartę - zaznacza "Super Express".

Według dziennika, gra toczy się nadal, gdyż Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty podał, że do końca tego roku przeprowadzi przetarg na nowego operatora telefonii komórkowej. "Jeśli nowa firma ma być konkurencyjna, musi być jeszcze tańsza" - zauważa "Super Express".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)