Tania jazda po mieście
Mowa o biletach uprawniających do jazdy w Warszawie po
porannym szczycie, które są o kilkadziesiąt groszy tańsze.
Pasażerowie niepotrzebnie przepłacają, bo nie wiedzą o nich -
informuje "Życie Warszawy".
19.05.2005 | aktual.: 19.05.2005 06:18
Tanie bilety kosztują 2 zł normalny i 1 zł ulgowy ze zniżką 50%, a ze zniżką 48% - 1 zł i 5 groszy (bilety tradycyjne odpowiednio: 2,40, 1,20 i 1,25 zł). Za 2 zł można jeździć między godz. 9 a 14 (do 14. trzeba opuścić autobus). Niestety o tanich biletach mało kto wie, a ci, którzy wiedzą, mają problemy z ich kupieniem.
Na pętli autobusowej na Żeraniu powiedziano mi, że takich biletów nie ma - żali się Bartosz Ryjner, student z Legionowa. Dostałem je dopiero przy metrze Ratusz.
Z kolei właściciele kiosków twierdzą, że ten towar nie schodzi. Nie stać mnie na zamawianie czegoś, co będzie mi leżało przez pół roku na półce - tłumaczy gazecie jeden z kioskarzy z Al. Jerozolimskich. W tym miesiącu o tańsze bilety obowiązujące poza szczytem nie pytał nikt. Wielu pasażerów komunikacji miejskiej nie pyta o bilety, bo o nich nie wie. Pierwsze słyszę od pana - dziwi się Beata Mikołajczyk, samotna matka pytana przez dziennikarza. Jeżdżę komunikacją sporadycznie. Miesięczny nie jest mi potrzebny, więc kupuję te po 2,40 zł. Nie wiedziałam, że nie muszę przepłacać.
Ponieważ ZTM nie promuje tanich biletów, to i sprzedaje ich mało - niecałe dwa miliony rocznie. Tylko biletów miesięcznych rocznie sprzedaje się dwa razy tyle - pisze "Życie Warszawy". (PAP)