Taksówkarze się łamią
Pierwsza warszawska korporacja taksówkowa zdecydowała się na zamontowanie w swoich samochodach kas fiskalnych. Mimo to firma nadal protestuje przeciwko obowiązkowi instalowania kas i zapowiada wystąpienie o zwrot poniesionych kosztów, jeśli zostanie on zniesiony.
Przedstawiciel "Sezam Taxi", który chciał pozostać anonimowy, poinformował, że taksówkarze z tej korporacji postanowili założyć kasy fiskalne z obawy by po nowym roku nie stracić licencji, kiedy zacznie obowiązywać przepis o rejestrowaniu obrotów w taksówkach.
Dodał, że zamontowanie kasy fiskalnej to koszt około 2 tys. zł. Podkreślił, że taksówkarze musieli również ponieść w związku z montażem tych urządzeń dodatkowe koszty szkoleń i egzaminów, które wyniosły w sumie około tysiąca złotych.